~~~~~~
Pamiętacie mój biały sweter z "Archiwum X" ?
Mojej bratowej się bardzo spodobał tylko chciała wersję czarną. Obiecałam zrobić, bo przecież materiał w kartonie w piwnicy był, a kilka kulek miałam już w domu.
Zabrałam się ochoczo do pracy. Wydziergałam korpus zakończyłam tubularem żeby nie było, materiał w podręcznej torbie się kończy więc zeszłam po resztę.... otwieram karton.....a tam tylko białe kulki.
I wyszło jak zwykle wizja była, koncepcja upadła. Nie będzie siostrzanego swetra w czarnym kolorze i nie skończy się na jednym pasku.
Nie mam wyjścia muszę pokombinować, nie wiem jeszcze jak, ale czarnego na rękawy nie starczy. Szkoda, bo to był fajny pomysł i na pewno fajnie by wyglądał gotowy sweter.
W pracy też czarno ostatnio roboty dużo, wiedzy ciągle mam mało, ludzie chorują, trzeba ogarniać za innych, masakra jakaś. Od początku tygodnia jestem sama w pokoju moje dwie koleżanki chore zostałam porzucona na polu bitwy i nie mam nawet kiedy śniadania zjeść.
Dzisiaj zostałam wezwana i poinformowana, że zostałam zgłoszona do Sanepidu, bo jedna z moich dziewczyn ma pozytywny test.
No i czekam co dalej, zadzwonią, nie zadzwonią, przetestują, wyślą na izolację?
Niby dobrze się czuję tylko z noska czasem leci i w gardle drapie, zmęczona jestem i boli mnie głowa.
Dobrze, że wieczorkiem mogę kilka rządków przerobić zanim mi odetnie prąd.
Trzymajcie się zdrowo, bo mamy taki beznadziejny ten czas.
Czas zawsze jest taki sam, choć zdarza się, że kilka spraw spiętrzy się w jednym momencie. Grunt to pozytywne nastawienie, głową do góry. ☺️😉
OdpowiedzUsuńStaram się mieć głowę do góry.
Usuńniestety w mojej pracy cały czas sprawy się piętrzą i są na wczoraj, nie ma końca i codziennie dochodzą nowe wpływy dokumentów,ale zawsze może być gorzej jak trzeba dodatkowo ludzi zastępować.