~~~~
Stęskniliście się za mną? Znowu Was zaniedbałam, ale nadal przerabiam cukierki czyli Dropsy ;0)
Tylko żeby tak jeszcze ktoś fotki cykną i na bloga wystawił.
U nas święta minęły, ferie również, byłyśmy szczęściarami bo miałyśmy z Florką słońce, śnieg i mróz no i oczywiście korzystałyśmy, sanki były ;0)
Przy okazji naszych codziennych wypadów na górki czapki miały swoje pięć minut więc mogę je pokazać, dzisiaj pierwsza ;0)
Włóczka: Drops "Alpaca" i "Brushed alpaca silk" po jednym motku przerabiane nitki razem.
Wzór: Tears of Bronze
Druty: 3 i 3,5 KP
Czapka ma puchate pomponiki z futerka, są one przypinane od środka na guzik, więc jak się znudzą można odpiąć i do prania również żeby futerko się nie zmechaciło ;0)
Lubię moją czapkę ale na zmianę noszę z innymi, które zrobiłam w tym roku...pokażę...obiecuję.
A teraz wracam do dziergania i czytania Mikołaj zrobił mi niezły i przydatny prezent, normalnie wsiąkłam.
Jeszcze Wam pokażę strażnika robótek
Ja czytam on pilnuje..no powiedzmy...najczęściej wylegując się na nich ... wie co dobre na akrylach nie chce leżeć.
~~~~
O jaka fajna czapa:) nie widziałam tego wzoru na ravelry... Czas to nadrobić:)
OdpowiedzUsuńLubię kryminały Läckberg, są wciągające i szybko się je czyta.
Pozdrawiam :)
Bardzo dziękuję.
OdpowiedzUsuńDumałam nad prostą czapką właśnie z takimi bąbelkami i kiedy zabrałam się prawie za dzierganie okazało się, że taki wzór już jest ;0)
O tak szybko się czyta te kryminały została mi ostatnia część potem wezmę się chyba za Millenium ;0)
Fajnie te bąbelki wyglądają. Trochę jak zamarznięte duże krople... Bardzo mi się czapka spodobała.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :-)
Marille z http://marilles-crochet.blogspot.com/