~~~~
Moja miłość do włochaczy objawiła się tym, że przywędrowała do mnie włóczka z Turcji po to by stać się futerkiem - bezkrwawym i ekologicznym a przypominającym mi trochę srebrnego lisa ;0)
Miałam problem aby na miejscu w Polsce dostać ładną, włochatą włóczkę, nie ma na nie popytu, nie są modne więc nie opłaca się ich sprowadzać tym bardziej, że niektóre z nich nie są wcale takie tanie.
Moja włóczka ma niesamowity długi włos, około 4 cm, przy tym jest tak milusia, że chce się w nią bez przerwy wtulać.
Powstała z niej kamizelka, bo sweter to dla mnie za wiele i tak w niej wyglądam jak miś lekko upasiony przed snem zimowym, ale to nic zawsze chciałam mieć futrzaka i mam ;0)
Aby kamizelkę trochę "odchudzić" przerabiałam po dwa paski włóczki włochatej"Jungle" Kuka i "Cashmiry" Alize razem z "Bamboo"Alize, efekt mi się podoba ponieważ włóczki mają różne odcienie szarości i wygląda to wypisz wymaluj jak lis srebrzysty i kamizelka jest bardziej zwarta i trzyma formę.
Najbardziej prosty fason, ścieg gładki prawy tylko plisy przerabiane francuzem i nie uwierzycie robiłam ją 3 razy od początku i po drodze kolejne dwa razy prułam od połowy ;0)
Jedno mogę stwierdzić po tych doświadczeniach włóczka nadaje się do prucia, włos nie wypada poza pojedynczymi, nie plącze się i nie zbija, a jak mi się znudzi nada się spokojnie do recyklingu ;0)
A jak Wam podoba się ten efekt?
Włóczka: Kuka"Jungle" 6szt. "Caschmira"Alize 1szt.,"Bamboo"Alize 1 szt.
Wzór: improwizacja
Druty: 6 KP
Rozmiar:M/L
Jeżeli myślicie, że to koniec futer to się mylicie ;0) na razie dumam nad najbardziej prostą formą, którą najtrudniej wymyślić he ,he...nie jestem pewna czy ma być kołnierz, dekolt w szpic czy po prostu zwykły,lekki podkrój i tu na tej wysokości na razie utknęłam.
No brak męskiej decyzji, a Wy jak myślicie, którą opcję wybrać?
Pogoda sprzyja więc dumnie chodzę w moim futrzaku, zakładam go najczęściej do szarego sweterka, jak zobaczycie takiego misia na mieście to na pewno będę ja ;0)
No brak męskiej decyzji, a Wy jak myślicie, którą opcję wybrać?
Pogoda sprzyja więc dumnie chodzę w moim futrzaku, zakładam go najczęściej do szarego sweterka, jak zobaczycie takiego misia na mieście to na pewno będę ja ;0)
~~~~
Ja bym była za dekoltem w szpic! Futrzana kamizelka wygląda rewelacyjnie! Właśnie - kamizelkę można śmiało nosić, nie przypomina się wtedy misia :) Dobry pomysł z tym połączeniem włóczek - ja kiedyś zrobiłam taką futrzaną kamizelkę córci i po zszyciu dzianina "chodziła" we wszystkie strony. Ciocia zrobiła taką samą kamizelkę dla siebie, ale połączyła nitkę z inną, z jakimś akrylem i efekt był rewelacyjny! Trzymała formę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko!
Asia
PS. Małgosiu - a może masz w planach jakiś projekcik - bluzkę letnią, albo tunikę letnią? Taką w wyszczuplającym fasonie :)
Dziękuję Asiu.
UsuńO to też dobry pomysł by przerabiać taką nitkę z czymś choć w tym wypadku bałam się, że będzie strasznie grubaśna przez ten włos.
Myślę nad czymś letnim,ale na razie weny na tunikę brak nie wiem w jakim kierunku podążyć ;0)
Kamizela jest superowa :) chętnie bym sobie taką wydziergała, ale najpierw muszę nieco odchudzić bynajmniej nie wełenkę ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Dziękuję pięknie.
UsuńEeee w taką kamizelkę można się zawinąć ;0)
Świetny efekt, dobrze wymyśliłaś te połączenia włóczek! Co do wyboru - moim zdaniem dekolt w szpic :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, też myślałam nad szpicem ;0)
UsuńU mnie od lat leży brąz w pudle hmmm, Twoja wypadła efektownie i korci
OdpowiedzUsuńAnia wyciągaj włóczkę i dziergaj szybko się robi i fajnie nosi ;0)
UsuńFajna kamizelka:) Spięta tym szerokim pasem wygląda super. A co do dekoltu, to jak najbardziej jestem za szpicem. Pozdrawiam. Agnieszka
OdpowiedzUsuńDziękuję. Futro można spiąć paskiem albo dużą agrafką też fajnie wygląda ;0)
Usuń"Futro" cudowne :) włóczka bardzo ciekawa :D
OdpowiedzUsuńDziękuję.
Usuńjak Cię wezmą za misia z Gubałówki to jeszcze zarobisz ;o)Fajna kamizela, ale ja bym czuła się jak pączuś!
OdpowiedzUsuńHe ,he dobry pomysł na zarobek,muszę pomyśleć nad usypaniem u siebie kopca, który by robił za Gubałówkę ;D
UsuńOczywiscie, ze dekolt w szpic...optycznie ujmie to ciezaru tzw.reszcie.
OdpowiedzUsuńszary lis kamizelkowy totalnie mnie zaskoczyl elegancja i lekkoscia, super wyglada.
pozdrawiam
Czyli zdecydowanie szpic ;0) Dziękuję.
UsuńPiękna włóczka i piękna kamizelka
OdpowiedzUsuńmnie się bardzo podoba i nawet tego "puchatego efektu" nie bardzo widać....
OdpowiedzUsuńserdeczności
http://leptir-visanna6.blogspot.com/
Dziękuję,ale u Ciebie piękny, kolorowy kogut siedzi oskubałabym go z tych piórek ;0)
UsuńDziękuję za wszystkie podpowiedzi będzie dekolt w SZPIC utwierdziłyście mnie w tym wyborze.
OdpowiedzUsuńŚliczna ta włóczka! mojej córce chodzi po głowie właśnie taka kamizela... a gdzie udało Ci się taką włochatą włóczkę zakupić?
OdpowiedzUsuńnie raz już zaglądałam na Twojego bloga - super wzory, ciekawe przemyślenia... jakoś nie miałam odwagi wcześniej komentarzy wysyłać...i...
tak po cichutku zapraszam do mnie :)
http://wloczkowyswiat.blogspot.com/
Bardzo dziękuję i zapraszam do dalszego zaglądania ;0).Tą włóczkę kupiłam w yarn paradis -podpięłam już link w poście.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuń